W "Tańcu z gwiazdami" osiągnął niesamowity sukces. W życiu nie miał jednak łatwo
Michał Danilczuk dał się poznać szerszej publiczności, dzięki swojemu udziałowi w trzech edycjach "Tańca z gwiazdami", gdzie był o włos od wygrania "Kryształowej kuli". Jego umiejętności i charyzma za każdym razem zachwycały widzów. Danilczuk wiele zawdzięcza swoim rodzicom. To oni zaszczepili w nim miłość do tańca i wiele poświęcili, by syn mógł się rozwijać.
Michał Danilczuk to utalentowany tancerz reprezentujący najwyższą międzynarodową klasę taneczną "S" w tańcach latynoamerykańskich. O mężczyźnie po raz pierwszy zrobiło się głośno w 2022 roku, kiedy zadebiutował na parkiecie "Tańca z gwiazdami". Partnerował wtedy modelowi Jackowi Jelonkowi. Panowie dotarli wtedy do finału, jednak musieli zadowolić się drugim miejscem. W kolejnej edycji Michał tworzył parę z Julią "Maffashion" Kuczyńską, z którą ostatecznie zajął trzecie miejsce. Do tej pory nie wiadomo dokładnie, co w programie połączyło tę dwójkę. Wiele osób mówi o ich związku, jednak sami zainteresowani cały czas utrzymują, że są tylko przyjaciółmi.
W ostatnim sezonie programu tancerz szkolił wokalistkę Majkę Jeżowską, którą poprowadził do zajęcia czwartego miejsca.
Pasję do tańca Michał Danilczuk wyniósł z domu rodzinnego. Na pierwszą lekcję zaprowadziła go mama.
"U nas zawsze się tańczyło w domu. Moja koleżanka zadzwoniła [...] i mówi: 'Słuchaj, Michała weź do klubu', więc ja pojechałam" - mówiła pani Joanna Danilczuk w materiale przygotowanym przez "Dzień dobry TVN".
Podobno pierwsze godziny na sali tanecznej nie do końca spodobały się Michałowi. Zupełnie innego zdania był za to trener, który po dwóch tygodniach widząc potencjał młodzieńca zaproponował, by zaczął on trenować taniec towarzyski.
Z czasem Michał Danilczuk odnalazł w sobie jeszcze większą pasję do tańca i motywację do tego, by osiągać sukcesy w tej profesji.
Niestety jednak z czasem okazało się także, że taniec jest zajęciem wymagającym dużego wkładu finansowego. Rodzice Michała musieli opłacić mu nie tylko lekcje, ale także transport i zakwaterowanie podczas wyjazdów.
"Tygodniowo robiłam około tysiąca kilometrów" - wspomina mama tancerza.
"Na początku to nie były jakieś duże pieniądze. Ale w miarę postępu, trenerzy proponowali, żeby on znalazł lepszy klub" - wyznał ojciec Michała, który sprzedał samochód po ty, by opłacić pasję syna.
W końcu zapadła decyzja o przeprowadzce Michała do Warszawy. Rodzice bardzo chcieli umożliwić synowi rozwijanie jego pasji.
"Wyjechał do Warszawy. Maturę robił w szkole warszawskiej. Mieszkanie wynająłem, mieszkał sam [...] Wiedziałem, że ta pasja taneczna przezwycięży jego słabości" - przyznał ojciec tancerza.
Jak widać wsparcie rodziców było dla Michała Danilczuka nieocenione. Dzięki niemu tancerz mógł dojść aż tak daleko, a przede wszystkim zyskać popularność, dzięki udziałowi w "Tańcu z gwiazdami".
Zobacz też:
Najwyższy uczestnik "TzG" stanął obok niziutkiej Jeleniewskiej. Co za widok
Wygrała poprzednią edycję "TzG". Teraz wyznała prawdę o udziale
Jest najwyższym uczestnikiem "TzG" w historii. Różnica wzrostu z partnerką jest kolosalna