Reklama
Reklama

Weronika Rosati miała już tego dość. Postawiła sprawę jasno

Weronika Rosati jest obecna w przestrzeni medialnej od niemal ćwierćwiecza. Aktorka nie tylko dorastała na oczach widzów, ale i wchodziła w kolejne związki, niekiedy z o wiele starszymi mężczyznami. Życie prywatne gwiazdy zawsze interesowało prasę, która - często niesłusznie - przypisywała jej relacje niemające w rzeczywistości miejsca. W końcu celebrytka postanowiła zareagować na krążące o niej od lat plotki. I nie gryzła się przy tym w język.

Weronika Rosati przerwała milczenie. Ma już tego serdecznie dość

Od przełomowej dla Weroniki Rosati roli w "PitBullu" Patryka Vegi minęło już niemal 20 lat. Od tego czasu aktorka regularnie pojawia się na ekranie, choć od dłuższego czasu większą część roku spędza za granicą. Polka od dawna próbuje zaistnieć na zagranicznych rynkach, dlatego też angażuje się w anglojęzyczne produkcje; jedną z takich pochwaliła się ostatnio w sieci.

Reklama

Gwiazda nie ukrywa, że wobec mediów przyjmuje raczej postawę ofensywną. Zna ich mechanizmy, wie, że jej działania są dla nich pożywką, ale nie zamierza udawać kogoś, kim nie jest i robić wszystko tak, by być lubianą. Ma jednak wrażenie, że prasa wykreowała na swoje potrzeby figurę Weroniki Rosati, która ma niewiele wspólnego z prawdą.

"Wpisz w wyszukiwarkę moje imię i nazwisko i przeczytaj newsy na mój temat. Od wielu lat mam wrażenie, że istnieją dwie osoby. Istnieje jakaś Weronika Rosati, która jest w przestrzeni publicznej, i jestem ja w rzeczywistości. Najlepsze jest to, że przynajmniej 50% powielanych treści na mój temat to jest nieprawda" - powiedziała w rozmowie z Plejadą. Najbardziej irytują ją usilne próby łączenia z różnymi mężczyznami.

We wspomnianym wywiadzie przytoczyła sytuację, w której spotkała się z przyjaciółką, a fotoreporterzy i redaktorzy portali odwrócili ją tak, że wyglądało to na randkę. 

"Ostatnio paparazzi zrobili mi zdjęcia - tytuł artykułu brzmiał: 'Spotkanie z tajemniczym mężczyzną'. (...) Często myślę sobie: 'mam 40 lat, już odpuśćcie'. Mam masę znajomych i ile razy można pisać, że spotykam się z tajemniczym mężczyzną? Mam żal o to, że te pomówienia szkodziły mojej karierze zawodowej, nad którą pracowałam od bardzo wczesnego wieku" - przyznała Rosati.

Weronika Rosati postawiła sprawę jasno

Według gwiazdy największym jej przewinieniem jest to, że dorastała w blasku reflektorów, a żaden jej błąd nie umknął uwadze ciekawskich mediów. 

"(...) Niektóre rzeczy ciągną się za mną od 20 lat. Bolą mnie lata kłamstw i powiem jedną rzecz, że nie znam żadnej innej aktorki w Polsce, której przy okazji jej sukcesu zawodowego, przy okazji czegokolwiek, robi się zestaw byłych facetów, gdzie połowa jest nieprawdą" - wyznała gorzko w rozmowie z Plejadą.

À propos "zestawu byłych facetów": Rosati w przeszłości była związana m.in. ze starszym o 19 lat dziennikarzem Mariuszem Maxem Kolonką, raperem Tede, reżyserem Andrzejem Żuławskim (różnica wieku między nimi wynosiła 44 lata; później kobieta oskarżyła artystę o naruszenie jej prawa do prywatności w wydanym przez niego pamiętniku pt. "Nocnik") czy aktorem Piotrem Adamczykiem. Ze związku z ortopedą Robertem Śmigielskim (prasa skrupulatnie śledziła proces sądowy, w którym Rosati zarzuciła byłemu partnerowi stosowanie wobec niej przemocy) gwiazda ma niespełna 7-letnią córkę, Elizabeth Valentinę, którą samodzielnie wychowuje.

Zobacz też:

To nie były plotki o problemach Weroniki Rosati. Zrobiła to przez kłopoty finansowe

Weronika Rosati przyłapana. Nie do wiary, co zrobiła. Lepiej tego po niej nie powtarzać

Weronika Rosati boi się, że córka pójdzie w jej ślady. "To niepewny zawód"

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Weronika Rosati
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy