Wiadomo kim jest tajemniczy partner Grochowskiej. Romans już dawno wisiał w powietrzu
Niedawno w mediach gruchnęła informacja o tym, że małżeństwo aktorki Agnieszki Grochowskiej i reżysera Dariusza Gajewskiego może przechodzić ogromny kryzys. Jak się teraz okazuje, kobieta już wcześniej sugerowała, że w jej związku coś mogło się popsuć. Wtedy jednak nikt nie pomyślał o tym na poważnie.
Aktorka Agnieszka Grochowska od wielu lat była związana z reżyserem Dariuszem Gajewskim, którego poznała na planie filmu "AlaRM". Zaledwie rok po pierwszym spotkaniu zakochani zdecydowali się na ślub. Kilka lat po zawarciu małżeństwa doczekali się narodzin synów - Władysława i Henryka.
Pomiędzy aktorką a reżyserem jest aż 15 lat różnicy. Zakochani nigdy jednak nie narzekali na to, by stanowiło to jakiś problem w ich związku. Grochowska i Gajewski przez lata uważani byli za jedno z najbardziej zgranych małżeństw w show-biznesie. Choć rzadko opowiadali o swojej prywatności, to jak już to robili, to wyrażali się o sobie z niezwykłą pasją.
"Tak wygląda prawdziwa miłość. Mamy te same wartości i podobnie patrzymy na świat. Istotne jest to, że możemy powiedzieć sobie całą prawdę" - cytuje aktorkę "Życie na gorąco".
Jak donoszą media, wydarzyło się coś, co chyba już na zawsze przekreśliło związek aktorki i reżysera.
Nie tak dawno paparazzi przyłapali Agnieszkę Grochowską spacerującą w centrum stolicy. Aktorka nie była jednak sama. Tego dnia towarzyszył jej pewien tajemniczy mężczyzna. Od razu widać było, że między tą dwójką jest coś więcej. Agnieszka i jej partner trzymali się za ręce, a nawet wymieniali pocałunkami.
Po czasie okazało się, że zagadkowym towarzyszem Agnieszki był producent i reżyser Piotr Sawicki. Co ciekawe, ta dwójka pracowała jakiś czas temu na planie filmu "Nieobliczalna". Być może to właśnie wtedy coś między nimi zaiskrzyło.
W ostatnich wywiadach Agnieszka Grochowska wspominała głównie o synach. Na temat swojej relacji z mężem milczała. Mógł być to pierwszy sygnał świadczący o tym, że w życiu pary doszło do rozłamu. Z perspektywy czasu jedno jej wyznanie szczególnie zwraca uwagę.
"Bałam się na przykład o to, czy jestem w stanie sama zająć się synami. No to pojechałam z nimi do wynajętego domu na Podlasiu na kilka tygodni i powiedziałam sobie: chcę się skonfrontować z tym strachem" - mówiła w rozmowie z "Twoim Stylem".
Teraz wiele osób twierdzi, że dla aktorki był to pierwszy test tego, jak radzi sobie bez męża. Widocznie już wtedy coś działo się wokół jej rozstania z Gajewskim.
Zobacz też:
Miał zagrać Kiepskiego, ale nagle mu podziękowano. Po latach przerwał milczenie
Został ojcem po pięćdziesiątce. Pierwszy raz mówi o dojrzałym rodzicielstwie
Syn Steczkowskiej przyjaźnił się z Allanem. Teraz ostro mówi ws. rozstania. "Pranie brudów"
