Wielkie zmiany w życiu Siekluckiej. Aktorka już tego nie ukryje, właśnie się wydało
Szykują się wielkie zmiany w życiu Anny Marii Siekluckiej. Gwiazda trylogii "365 dni" dopiero co chwaliła się zagranicznym projektem, a teraz wyszło na jaw, że to nie wszystko, co obecnie dzieje się w jej życiu zawodowym. Właśnie pojawiły się zaskakujące informacje. Wszystko się wydało, aktorka nie będzie już w stanie tego ukryć.
Anna-Maria Sieklucka zyskała międzynarodową sławę dzięki wcieleniu się w główną rolę w filmowej serii "365 dni" Barbary Białowąs i Tomasza Mandesa na podstawie książek Blanki Lipińskiej. Po tym, jak produkcje trafiły do oferty znanej platformy streamingowej, ją i Michele'a Morrone poznał cały świat. To właśnie dlatego dzisiaj kobietę obserwuje ponad cztery miliony osób na Instagramie.
Rozpoznawalność pociągnęła za sobą kolejne oferty pracy. Obecnie 32-latka z niecierpliwością czeka na premierę brytyjskiego "Compulsion", filmu Neila Marshalla, w którym również zagrała protagonistkę. Moment, w którym ujrzy on światło dzienne, wciąż odkłada się w czasie. W rozmowie z Pomponikiem Ama zapewniła jednak, że tytuł jeszcze w tym roku trafi na polskie ekrany.
"To jest normalne, na filmy się czeka. To jest cały proces: jest proces postprodukcji, kupna praw, sprzedaży filmu na różnego rodzaju regiony. Ameryka już kupiła 'Compulsion', teraz czekamy na inne rynki. (...) [Dystrybutor - przyp. aut.], który kupił prawa, żongluje możliwością daty premiery, żeby była jak najkorzystniejsza dla wszystkich" - zdradziła kulisy naszemu reporterowi.
A teraz okazuje się, że to nie wszystkie zawodowe projekty Siekluckiej, których efekty wkrótce zobaczymy.
Właśnie się wydało, że gwiazda wkrótce dołączy do obsady serialu "Przyjaciółki"! Zadaniem jej postaci będzie poniekąd zastąpienie nieobecnej Zuzy, której wątek po odejściu Anity Sokołowskiej definitywnie zakończono. Zanim jednak Sieklucka na dobre zagości w produkcji, twórcy chcą sprawdzić, jak będzie odbierana.
"Producenci długo zastanawiali się, kim zastąpić postać Anity, która w ostatniej transzy serialu zmarła. (...) I wybór padł na Amę. Dołączyła ona właśnie do serialu. Zagra Natalię. Będzie czwartą przyjaciółką, nie licząc postaci Dorotki [Agnieszki Sienkiewicz - przyp. red.]. Na początku wprowadzi nieco zamieszania, a co będzie dalej? Jeśli spodoba się widzom, zostanie w obsadzie na stałe" - poinformował Świat Gwiazd, powołując się na jednego z członków ekipy produkcyjnej.
Stacja chce wykorzystać popularność i sympatię, jaką cieszy się aktorka.
"Producenci są pod wrażeniem ponad czterech milionów obserwatorów, które Anna ma w sieci. Liczą, że przyciągnie ona przed telewizory swoich fanów. Na razie to pilnie strzeżona tajemnica produkcji, jeśli chodzi o nowy sezon 'Przyjaciółek'" - dodało anonimowe źródło.
Sieklucka już nie raz współpracowała z Polsatem: widzowie mogli oglądać ją zarówno w show "Twoja twarz brzmi znajomo", jak i "Tańcu z gwiazdami". W obydwu zajęła siódme miejsce (w drugim ex aequo z Filipem Latą i Julią Suryś), a przy okazji dała się poznać jako zaangażowana artystka.
"(...) Ania jest aktorką, z którą dobrze się współpracuje, ona nie gwiazdorzy na planie, nie ma fochów, jest bardzo profesjonalna. Dlatego dostała tę propozycję" - przekazał informator wspomnianemu serwisowi.
Być może to właśnie o tym wyzwaniu zawodowym mówiła w niedawnej rozmowie z Pomponikiem.
"Mam nadzieję, że jeszcze wiele przede mną. (...) Dla mnie najważniejsze jest to, że ja poszłam dalej, że jestem dzisiaj gdzie indziej, że robię inne projekty, również tutaj. Bardzo się cieszę, że w Polsce zaczynam działać szerzej i więcej" - przyznała.
Zobacz też:
Anna-Maria Sieklucka odcina się od popularnej roli. "To jest bardzo daleko za mną"
Sieklucka ma duży problem ze swoim wizerunkiem. Nawet z tym nie walczy [POMPONIK EXCLUSIVE]
Sieklucka zachwala życie singielki. Nie będzie szukać miłości [POMPONIK EXCLUSIVE]