Wydało się ws. relacji Julii Żugaj i jej partnera. "Mamy co tydzień kryzys" [POMPONIK EXCLUSIVE]
Przez wczorajszy odcinek "Tańca z gwiazdami" Julia Żugaj przeszła niczym prawdziwa profesjonalistka. Oba występy celebrytki zostały ocenione naprawdę wysoko. Influencerka nie ukrywa, że w jej postępach tanecznych najważniejszą rolę odgrywa Wojciech Kucina. Jak się jednak okazuje, relacja Julii i jej partnera wcale nie jest tak idealna, jak mogłoby się wydawać. Para w rozmowie z naszym portalem w końcu postanowiła skomentować plotki o kryzysie.
Niedzielny odcinek "Tańca z gwiazdami" przyniósł Julii Żugaj wiele emocji. W pierwszym występie influencerka i jej partner zaprezentowali się w cha-chy, którą zatańczyli do piosenki Oskara Cymsa. Za ten występ otrzymali 38 punktów.
To jednak nie był koniec tanecznych popisów internetowej celebrytki. W drugim tańcu Julia i Wojciech zatańczyli walca angielskiego, który wprawił w zachwyt wszystkich jurorów. Choreografia została oceniona na aż 40 punktów.
W mediach ostatnio plotkowano o tym, że relacja Julii Żugaj i Wojtka Kuciny wcale nie jest tak kolorowa, jak mogłoby się wydawać. Informację o tym, że influencerka i jej partner przechodzą przez małe kryzysy, postanowił zweryfikować nasz dziennikarz Damian Glinka.
"Mamy co tydzień kryzys w relacji" - zaczęła ze śmiechem Julia Żugaj.
Celebrytka postanowiła jednak wyjaśnić, z czego wynikają kryzysowe sytuacje w relacji z jej partnerem tanecznym.
"Siedzimy sześć godzin na sali albo siedem godzin na sali razem. Czasami ciężko jest ze sobą wytrzymać" - wyznała szczerze.
Trudno dziwić się temu, że osoby, które tyle czasu spędzają ze sobą i całkowicie poświęcają się pracy, mają chwile zwątpienia i zdenerwowania. W końcu zarówno Julce, jak i Wojtkowi zależy na tym, by każdy ich występ był idealnie dopracowany.
Nasz reporter dowiedział się, jak wyglądają kulisy prób tanecznych pary i co dzieje się, gdy nadchodzi kryzys.
"Jakiś krok nam nie wychodzi. Ja się wkurzam, zwalam to na Wojtka, Wojtek mówi, że to moja wina, a ja się wkurzam jeszcze bardziej. Przestajemy się do siebie odzywać. Robimy sobie przerwę. Zazwyczaj sobie coś zjemy wtedy, napijemy się wody. Wracamy i jest generalnie grobowa cisza i tylko Wojtek mówi: 'jeszcze raz, jeszcze raz'" - opowiedziała Julia Żugaj.
W takich momentach relacja pomiędzy gwiazdą a jej partnerem nieco się ochładza. Oboje narzucają sobie dużo bardziej profesjonalny kontakt. Nie ma już miejsca na śmiech, zabawę i wygłupianie się. Jest tylko praca.
Co ciekawe, jednak influencerka uważa, że takie momenty są w jej relacji z Wojtkiem potrzebne, ponieważ pozwalają im się całkowicie skupić na pracy nad układem.
"Uważam, że te momenty są najbardziej efektywne" - zakończyła wątek Julia.
W ostatnim odcinku "Tańca z gwiazdami" Julia i Wojciech nazbierali tyle punktów, że spokojnie mogli cieszyć się z przejścia do kolejnego odcinka. Ciekawe czy małe kryzysy, które dzieją się za ich zamkniętymi drzwiami, pomogą im dojść, aż do finału.
Zobacz też:
Pavlović tłumaczy się z opinii ws. Zakościelnego. Tak o nim powiedziała [POMPONIK EXCLUSIVE]
Anna-Maria Sieklucka typuje zwycięzców "Tańca z gwiazdami". Ma jedno marzenie