Zdenerwowana Monika Goździalska podzieliła się przykrą historią. Miarka w końcu się przebrała
Monika Goździalska w polskich mediach działa już od wielu lat. Dzięki udziałowi w popularnym reality show celebrytka zyskała popularność, którą wykorzystała bardzo dobrze. Nie tak dawno Goździalska znalazła zatrudnienie w "Kanale Zero". Działa także w mediach społecznościowych, za pomocą których pokazuje swoje luksusowe życie oraz komentuje przeróżne sytuacje. Tym razem gwiazda podzieliła się na Tik Toku swoją kolejną kontrowersyjną opinią. Poszło o... przymierzalnie sklepowe.
Monika Goździalską swoją popularność zaczęła budować po udziale w trzeciej edycji "Big Brothera". Gwiazda do tej pory jako jedna z nielicznych uczestniczek pierwszych edycji bryluje w świecie mediów.
Później celebrytka zaczęła karierę modelingwą. Na swoim koncie ma tytuł I Wicemiss Mrs. World. Goździalskiej nadal było mało kariery telewizyjnej, więc postanowiła wziąć udział w programie "MasterChef". Odpadła jako pierwsza z finałowej 14. W 2023 roku Monikę Goździalską można było zobaczyć w programie "The Real Housewives. Żony Warszawy", gdzie pokazywała swoje luksusowe życie. W 2024 roku na stałe dołączyła do ekipy "Kanału Zero" Krzysztofa Stanowskiego. Tam spełnia się w roli prezenterki i dziennikarki.
Prywatnie Monika Goździalska była żoną milionera, z którym doczekała się dwójki dzieci - córki Natalii i syna Tristiana. Relacja nie przetrwała jednak próby czasu. Celebrytka zapewniała, że z byłym ukochanym rozstała się w zgodzie, a rozwód dostała już na pierwszej rozprawie. Wiadomo, że potem Monika Goździalska związała się z mężczyzną o imieniu Kamil, z którym do tej pory wiedzie szczęśliwe życie.
Monika Goździalaska słynie z tego, że w mediach społecznościowych porusza wiele kontrowersyjnych tematów. Tym razem w około 7-minutowym wideo celebrytka zaczęła rozwodzić się nad tym jak wyglądają damskie przymierzalnie w sklepach z ubraniami.
"Ja wszystko rozumiem. Rozumiem, że są wyprzedaże, że się spieszymy, że nie mamy na nic czasu, a bardzo sobie chcemy zakupić jakąś rzecz, którą wcześniej sobie upatrzyliśmy. (...) Ale słuchajcie, jest coś takiego, że nie przychodzimy do sklepu jak krowy [...] które wchodzą do sklepu jak do siebie - jak wy wchodzicie tak do siebie, to ja współczuję" - stwierdziła na początku.
Potem kontynuowała swoją opowieść:
"Co ja dziś zobaczyłam! To jest namiastka. Nie było ani jednej przymierzalni, w której na podłodze nie leżałby chlew. Wszędzie spodnie, spódniczki, jeansy, nie jeansy, buty powywracane - wszystko na podłodze".
Monika Goździalska była mocno zdenerwowana i oburzona całą sytuacją. Stwierdziła, że nie rozumie takiego zachowania i uważa, że zawsze powinno się zostawiać po sobie porządek w przymierzalniach.
"Sorry, ale jak można wejść do przymierzalni, jak można nie wziąć rzeczy i nie wynieść ich na ten wieszak, który stoi w przymierzalni?"
Opowiedziała także o brudnej bieliźnie, którą zastała w przymierzalni. Celebrytka nie mogła przymierzyć wybranych przez siebie ciuchów, ponieważ były one brudne lub uszkodzone.
Ta sytuacja sprowokowała gwiazdę do wysnucia ogólnych wniosków na temat higieny kobiet. Goździalska stwierdziła, że panie nie potrafią trzymać porządku, niezależnie czy chodzi o przymierzalnie w sklepie, czy ubikacje w restauracjach i klubach.
Celebrytka nie szczędziła w słowach. Wulgarnie wyraziła swoje zdanie i wyśmiała kobiety, które nie potrafią zachować porządku w miejscach publicznych.
Zgadzacie się z nią?
Zobacz też:
Goździalska drugi raz nie popełni tego błędu. Nowy partner dostał ultimatum [POMPONIK EXCLUSIVE]
Rusin ostro zakpiła ze znanej modelki i innych kobiet. Rozsierdziła się nie na żarty
Kontynuacja samolotowej afery Moniki Goździalskiej. Ostro skomentowała oświadczenie przewoźnika