Reklama
Reklama

Żona Piotra Głowackiego idzie w zaparte. Widzowie już nie mają na nią siły

W najnowszej edycji programu "Azja Express" dość niespodziewanie najwięcej kontrowersji wzbudza zachowanie żony Piotra Głowackiego. Agnieszka od pierwszego odcinka co chwilę krzyczy na męża i obarcza go winą za niemalże wszystkie niepowodzenia. Jej zachowanie jest szeroko komentowane w mediach. Aktorka stara się każdym sposobem ocieplić swój wizerunek. Mało kto już jednak wierzy w jej tłumaczenia...

Agnieszka Głowacka nagle stała się "czarnym charakterem" w "Azja Express"

Kilka dni temu Agnieszka Głowacka pojawiła się w studiu "Dzień dobry TVN". Aktorka w wyraźnie dobrym humorze opowiadała o tym, jak została odebrana przez widzów programu "Azja Express". Wydawało się, że zupełnie nie przejmuje się niemiłymi opiniami, które czyta o sobie w sieci. Głowacka żartowała nawet z przydomków "Caryca" i "Pantofelek", które widzowie nadali jej oraz Piotrowi. Swoje zachowanie w programie tłumaczyła tym, że ona i jej mąż są przecież aktorami.

Reklama

"Apelowałabym o dystans. To jest show telewizyjne, a my jesteśmy aktorami. Poszliśmy va bank i wiadome było, że części będzie się to podobało, a części się po prostu to nie spodoba. Nie mam ambicji podobać się wszystkim (...)" - mówiła, siedząc na kanapie śniadaniówki. Dodała także, że jest zadowolona z grupy fanów, którą udało jej się zgromadzić.

Jej słowa raczej nie przekonały widzów. Ci zaczęli jeszcze bardziej zastanawiać się nad tym, czy Głowacka rzeczywiście tak zachowuje się na co dzień, czy tylko udaje na potrzeby telewizyjnego show.

Agnieszka Głowacka tłumaczy się po raz drugi

Ostatnio żona Piotra Głowackiego gościła także w programie "Mówię Wam", którego gospodarzem jest Mateusz Hładki. W rozmowie uczestniczka najnowszej edycji "Azja Express" przyznała, że zupełnie nie spodziewała się tego, że jej zachowanie wzbudzi tak dużo kontrowersji.

"Na początku rzeczywiście byłam w szoku, że skala tego jest tak duża i że to my staniemy się najbardziej widoczną parą przynajmniej tego pierwszego odcinka. Jak się później okazało drugiego i tak dalej" - mówiła w programie Hładkiego.

Agnieszka mocno trzymała się narracji o tym, że jest aktorką i z dystansem podchodzi zarówno do tego, co pokazywane jest w telewizji, jak i do komentarzy, które czyta o sobie. Uważa także, że nie każdy musi rozumieć jej poczucie humoru.

Widzowie mają już dość tłumaczeń Agnieszki Głowackiej

Występ Głowackiej w "Mówię Wam" nie przyniósł zbyt dobrych skutków. Teraz komentarzy o zachowaniu aktorki jest jeszcze więcej. Pod nagraniem rozmowy umieszczonym w sieci pojawiło się wiele głosów krytyki, które raczej nie poprawiają wizerunku Agnieszki.

"Jeżeli to kreacja aktorska, to jaki jest jej sens? W imię oglądalności pokazywać taką chorą relację między ludźmi? Żeby było śmiesznie?".

"Poczucie humoru? W którym miejscu poczucie humoru? Poczucie humoru ma Twój mąż, że potrafi się z tego śmiać".

"Jaka aktorka? Jakie poczucie humoru? To był program rozrywkowy, a pani się zachowywała, jakby o życie walczyła. Psuła pani przyjemność oglądania".

Pisali internauci.

Agnieszka Głowacka, występując w programie "Mówię Wam" zapewne chciała trochę ocieplić swój wizerunek. Chyba jednak nie wyszło jej to za dobrze.

Zobacz też:

Były uczestnik "Azja Express" skomentował zachowanie Głowackich. "Człowiek pokazuje się takim, jakim jest naprawdę"

Widzowie szykują skargi na "Azja Express". "Czy wy jesteście normalni?"

Byli w "Azja Express" z Głowackimi. Ujawniają prawdę. "Współczuliśmy"

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Piotr Głowacki | Azja Express
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy