Artur Dziurman poznał żonę w nietypowych okolicznościach. Ludzie nie wiedzieli
Artur Dziurman to bez wątpienia jeden z najbardziej rozpoznawalnych polskich aktorów. Nie wszyscy wiedzą jednak, że dużymi sukcesami może pochwalić się jego żona, która na co dzień zajmuje się biotechnologią, a także medycyną regeneracyjną. W najnowszym wywiadzie, gwiazdor uchylił rąbka tajemnicy o ich życiu prywatnym.
Znany z wielkiego ekranu - aktor Artur Dziurman - tworzy udany związek małżeński z Justyną Drukałą-Dziurman. Choć gwiazdor nie często wypowiada się na temat życia osobistego, w ostatnim czasie zrobił wyjątek. Wraz z ukochaną, pojawił się na kanapie "halo tu polsat", dzieląc się niezwykłą historią z początków ich znajomości. Okazuje się, że para poznała się w nietypowym miejscu - stojąc na równoległych pasach, na sygnalizacji świetlnej. Gdy spojrzeli na siebie, od razu wiedzieli, że to miłość na całe życie.
"Zadziałało. Ona otworzyła szybę i to było spotkanie. Humphrey Bogart, Audrey Hepburn" - wspominał Artur.
"Skręcił w lewo, ale potem się odezwał, no i już" - dodała Justyna.
Nie tylko sposób zapoznania się może być dużym zaskoczeniem. Podczas rozmowy, wyszło na jaw, że ukochana aktora od lat zajmuje się biotechnologią, a także medycyną regeneracyjną.
"Gdy pytają mnie, czym się zajmuje żona, to odpowiadam, że leczy komórkami macierzystymi. No dobrze, to jest takie ogólne stwierdzenie, a co dalej? Dalej, no to musicie sobie zgłębić literaturę, ewentualnie zapytać ją o pewne rzeczy" - stwierdził aktor.
Choć dzielą ich dwie zupełnie różne profesje zawodowe, Artur i Justyna Dziurmanowie, odnajdują wspólną przestrzeń w zaciszu czterech ścian. Świadomie rezygnują z przenoszenia obowiązków z pracy do sfery prywatnej, poświęcając czas na rozmowy o życiu codziennym i wspólnych doświadczeniach.
"Nie rozmawiamy o pracy w domu, bo zasadniczo niewiele mamy sobie do zakomunikowania w celu zweryfikowania pewnych rzeczy. Zatem spędzamy czas na rozmowie o domu, o życiu i to jest cudowne" - wyjaśniła Justyna.
Mimo różnic zawodowych, parę łączy silna nić podobnych zainteresowań. Okazuje się, że znaleźli wspólny język w świecie kultury - oboje są pasjonatami kina i teatru. To właśnie ten sposób spędzania wolnego czasu sprawia im wielką przyjemność.
"Pozwolę sobie uzupełnić, że Justyna lubi teatry i od tego trzeba zacząć. I lubi dobre filmy. I mamy ten wspólny mianownik, który nas do tego wspólnego życia pcha" - skwitował Artur.
Zobacz też:
Artur Dziurman: o jego życiu prywatnym wiadomo niewiele. Oto powód!
Artur Dziurman rozżalony: Miasto Kraków nasłało na mnie sądy