Reklama
Reklama

Jej hit nucili wszyscy. Zniknęła, a potem wybrała zupełnie inną drogę

W 2009 roku utwór "To nic kiedy płyną łzy" autorstwa Sashy Strunin nucili niemal wszyscy. Wokalistka szybko zyskała rozpoznawalność i wielu fanów. Wydała kilka hitów, a nawet zagrała epizodyczne role w kilku serialach. W ostatnim czasie słuch o Sashy jednak zaginął. Jak się okazuje, artystka odeszła od kariery muzycznej i skupiła się na rozwijaniu innych zainteresowań. Możecie być zaskoczeni tym, co teraz robi.

Sasha Strunim jest autorką wielkiego hitu. Teraz w jej życiu przyszedł czas na rozwijanie się w innej branży

Urodzona w 1989 roku Sasha Strunin jest wokalistką, o której świat usłyszał po raz pierwszy w 2005 roku, gdy wzięła udział w czwartej edycji "Idola". Później rozwijała swoją karierę w zespole "The Jet Set". Następnie Sasha postawiła na karierę solową. W 2009 roku wydała singiel "To nic kiedy płyną łzy", który stał się ogromnym hitem.

Reklama

W swoim dorobku artystycznym Sasha ma trzy albumy oraz kilka epizodycznych ról w serialach. Wokalistkę zawsze ciągnęło w stronę filmu. W końcu spełniła i to marzenie.

Wkrótce fani będą mogli zobaczyć krótkometrażowy film "Patrzę w niebo", którego Strunin jest reżyserką. Jest to produkcja, która powstała jako zwieńczenie rocznej edukacji artystki w Warszawskiej Szkole Filmowej. Film spodobał się na tyle, że swoją premierę będzie miał już niedługo.

Sasha Strunin nie porzuciła całkowicie muzyki. Wciąż chce koncertować

Wokalistka obecnie skupia się na nowym projekcie, jednak - jak twierdzi - wciąż ma dużą pasję do tworzenia muzyki.

"Mam wspaniałych muzyków wokół siebie i w tym roku na pewno będą znów koncerty jazzowe z bandem. Planuję też wydać album pod koniec roku, ale to wszystko pomalutku. [...] Jednak to, co chcę głównie robić w przyszłości, to zdecydowanie reżyseria. Nie chce mi się już świecić swoją twarzą. Są inni, fantastyczni młodzi ludzie, niech śpiewają, robią fajne rzeczy, a ja czasami może sobie coś tam muzycznego zrobię dla siebie" - wyznała w rozmowie z "Plejadą".

Sasha Strunin od dawna wiedziała, że kariera piosenkarki i modelki nie jest dana na zawsze. Kobieta rozwijała się na wielu płaszczyznach i próbowała znaleźć dla siebie miejsce w świecie show-biznesu.

"Poszłam na Akademię Sztuk Pięknych i skończyłam fotografię, a wtedy, w międzyczasie, kiedy wychodziły moje nastoletnie piosenki, to ja już wiedziałam, że śpiewanie takich rzeczy to jest dla mnie za mało i że chcę tworzyć inne, bardziej wartościowe treści. Myślałam sobie, że co jak stracę głos, walnę głową o ścianę — stracę urodę, i co wtedy?" - mówiła we wspomnianym wcześniej wywiadzie.

Jak się okazuje, wielką inspiracją dla Sashy jest jej przyjaciółka Maria Sadowska. Artystka od lat łączy karierę wokalną i reżyserską.

"To jest moje marzenie, żeby tak za te 10-15 lat wydać ponownie album na swoich zasadach, zagrać tu i tam kameralny koncert jazzowy, ale przede wszystkim móc robić kino" - zapowiada Sasha.

Jesteście ciekawi filmu, który wyreżyserowała?

Zobacz materiał promocyjny partnera:
Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.

Zobacz też:

Długo marzył, by zostać ojcem. Dziś cieszy się z podwójnego szczęścia

Lubaszenko po latach potwierdził doniesienia w sprawie nieudanego małżeństwa. "Byliśmy za młodzi"

Wielka afera z udziałem Oli Kwaśniewskiej. Córka byłego prezydenta nie wytrzymała

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Sasha Strunin
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy