Joanna Krupa w końcu przerwała milczenie. Wyjawiła długo skrywany sekret
Joanna Krupa od lat jest częścią rodzimego show-biznesu. Życie dzieli jednak między Polskę a Stany Zjednoczone. Modelka ma konkretny sposób na utrzymanie się w branży i znakomite wywiązywanie się ze wszystkich obowiązków. Właśnie wyjawiła długo skrywany sekret.
Celebrytka zdobyła rozpoznawalność w kraju nad Wisłą za sprawą dołączenia do obsady "Top Model". Od tego momentu minęło niespełna 15 lat, a jej wciąż nie nudzi bycie jurorką w show, do którego trafiają przyszłe gwiazdy wybiegów modowych.
"To jest format, który jest stworzony tak naprawdę dla mnie. To jest moja praca, którą bardzo lubię. Oczywiście, że zdarzają się trudniejsze momenty i pojawia się zmęczenie, gdy trwają castingi i spędzamy na planie po kilkanaście godzin, ale mnie to kręci, bo co roku pojawiają się fajni uczestnicy" - przekonywała w najnowszym wywiadzie dla "Faktu".
Joanna Krupa słynie nie tylko z charakterystycznego amerykańskiego akcentu, ale i promiennego uśmiechu oraz pozytywnej energii. Okazuje się, że w rzeczywistości 45-latce czasami nie jest do śmiechu na planie.
"Dbam o siebie, chodzę na fitness, który pomaga nie tylko zadbać o sylwetkę, ale również o lepsze samopoczucie, bo życie nie zawsze jest łatwe. Gdy jestem w pracy, nie pokazuję, że dzieje się u mnie coś złego, bo trzeba być profesjonalistką i niczym dobra aktorka wchodzę w rolę" - przyznała w rozmowie.
Umiejętność oddzielenia życia zawodowego od osobistego przydaje jej się zapewne zwłaszcza w ostatnim czasie. Około roku temu Krupa rozwiodła się bowiem z drugim mężem, Douglasem Nunesem. Owocem kilkuletniej relacji z producentem filmów animowanych i komiksów jest niespełna pięcioletnia Asha-Leigh. Ze względu na nią ekspartnerzy starają się zachować jak najlepsze stosunki.
"Próbujemy, jak możemy. To jest bardziej spontaniczne: jak on chce ją wziąć, to ją bierze, czy jak ona chce iść do niego. Ale więcej jest ze mną. Mama, wiadomo, jest najważniejsza w życiu dziecka, a my mamy bardzo bliską relację z Ashą" - mówiła swego czasu w wywiadzie dla Jastrząb Post.
Niestety rodzice nie zgadzają się w jednej z najistotniejszych kwestii, jeśli chodzi o wychowanie wspólnej pociechy: miejsca jej zamieszkania. "Dżoanie" bardzo zależy na tym, by spędzać z córką w Polsce co najmniej połowę każdego roku. Były ukochany jak na razie nie chce się na to zgodzić.
"To nie jest łatwa sytuacja, bo nie wydaje mi się, żeby ojciec Asi chciał się tutaj przeprowadzić. Jego zgoda na taki krok, jak budowa naszego domu w Polsce, jest potrzebna. Wiem, że gdybym chciała się wyprowadzić do Portugalii czy Hiszpanii, to zgodziłby się nawet jutro. Ale nie ma mowy. Ja kocham Polskę i nie chcę zaczynać wszystkiego od początku w innym miejscu" - powiedziała VIVIE.pl.
Do pozostania w kraju przekonują ją przede wszystkim względy bezpieczeństwa. Gwiazda przyznaje, że w USA nie czuje się komfortowo.
"(...) W Stanach bałabym się ją puścić samą do sklepu, nawet gdybym stała pod drzwiami. Chciałabym, żeby było bezpiecznie. Szczególnie gdy jestem matką. Teraz jeszcze bardziej na to zwracam uwagę. W Polsce czuć, że jest dużo bezpieczniej. Jak zostawisz na ulicy rower, to nie martwisz się, że ktoś go ukradnie" - tłumaczyła "Faktowi".
Zobacz też:
Joanna Krupa poszła na randkę. I to z kim. Finał był jednak smutny
Dopiero rozstała się z mężem, a teraz takie wieści. Joanna Krupa już tego nie ukrywa
Niewiarygodne, kto wspierał Joannę Krupę po porodzie. To zdjęcie mówi wszystko