Reklama
Reklama

Julia Wieniawa nie miała innego wyjścia. Musiała nasłać swojego prawnika

Julia Wieniawa nie zwalnia tempa. Wygląda na to, że szybko otrząsnęła się po rozstaniu z Nikodemem Rozbickim i od razu rzuciła się w wir pracy, intensywnie promując swój najnowszy singiel. Nie wszystko jednak poszło po jej myśli. Wokół piosenki zaczęły bowiem pojawiać się problemy, na które musiał w końcu zareagować prawnik gwiazdy...

Julia Wieniawa wypuściła nową piosenkę. Kontrowersji nie brakuje

Julia Wieniawa rozwija karierę jednocześnie na kilku polach. Pojawia się na małym i dużym ekranie, występuje na deskach teatralnych, współpracuje z markami modowymi i kosmetycznymi, ale przede wszystkim - śpiewa. W niedawnym wywiadzie artystka przyznała, że to właśnie na tym aspekcie swojej działalności chciałaby się na ten moment najbardziej skupić.

Reklama

"Przez cztery dni nagrałam 35 kawałków. Oprócz tego - poza campem - byłam kilka razy w studiu, żeby dograć inne utwory, ale naprawdę miałam poczucie, że... Jakim cudem to się wydarzyło, że pisałam dziennie po 10, 16 piosenek" - mówiła na antenie RMF FM. Najnowsze piosenki to efekt kilkudniowego wyjazdu z ekipą twórców, który dla gwiazdy był okazją do kreatywnego wyładowania.

To właśnie za sprawą jej najnowszego projektu muzycznego, debiutującego niemal zaraz po rozstaniu z wieloletnim partnerem, Nikodemem Rozbickim, znowu zrobiło się o niej głośno. Jeden utwór, a tyle wątpliwości! W tekście "Sobą tak" fani doszukiwali się podsumowania zakończonego związku i ukrytego przekazu do eks. Zanim jednak usłyszeli go w całości, mogli zapoznać się z próbką dźwiękową na InstaStories Wieniawy. Fakt, że celebrytka nagrywała wideo podczas prowadzenia samochodu, wywołał spory skandal.

Sensacyjne doniesienia ws. Wieniawy. Nie obyło się bez prawnika

A na tym nie koniec problemów Wieniawy. Od 2017 r. piosenkarka współpracowała z wytwórnią Kayax założoną m.in. przez Kayah. Niespodziewanie na początku kwietnia tego roku wokalistka nagle zerwała umowę ze skutkiem natychmiastowym. Zakończenie kilkuletniego wspólnego rozdziału ponoć nie przebiegało w przyjemnej atmosferze ze względu na to, że władze firmy próbowały przejąć niemal całkowitą kontrolę nad karierą - nie tylko muzyczną - gwiazdy.

"Pomysły te nie spodobały się Julce, która nie brała pod uwagę takich rozwiązań. Dodatkowo Kayax chciał również otrzymywać procent od jej działalności ze wszystkiego. To było dla niej nie do pomyślenia" - informowało wówczas źródło Pudelka.

Po ponad trzech miesiącach wytwórnia ponownie postanowiła o sobie przypomnieć. Onetowi udało się dowiedzieć, że jej przedstawiciele próbowali ponoć zablokować premierę "Sobą tak" (czuwa nad nim teraz Wieniawa Records), gdyż według nich umowa z wokalistką nadal pozostaje w mocy. O fakcie tym na własną rękę informowali też różne podmioty związane z branżą. W końcu na całą tę sprawę zareagował prawnik influencerki.

"Pani Julia nie wyraża zgody na działania, które mogą być uznane za naruszające prawo, nieetyczne oraz naruszające dobre imię jej lub jakiegokolwiek innego artysty. Mając to na uwadze, Pani Julia serdecznie prosi o zaprzestanie wszelkich działań, które opierają się na podawaniu nieprawdziwych informacji do publicznej i branżowej wiadomości. Pani Julia jest osobą zawsze dążącą do konsensusu, która co do zasady nie chce uczestniczyć w sporach. Jej celem jest rozwój artystyczny, a jej prawdziwą pasją muzyka. W sytuacji jednak, gdy jakikolwiek podmiot powołuje się na jej działania, operując nieprawdziwymi informacjami, musi ona niestety zareagować" - czytamy w oficjalnym oświadczeniu Marcina Marcinkiewicza. 

Wieniawa domaga się od Kayaxu przeprosin, a w razie, gdy ich nie otrzyma, zamierza wkroczyć na drogę sądową.

Być może to właśnie tę nieudaną współpracę miała na myśli Wieniawa we wspomnianej rozmowie z RMF FM. 

"Miałam dużo materiału już od dawna, ale trochę przepadł z różnych powodów. (...) Teraz po wielu różnych perypetiach, problemach, kłodach pod nogami - ile ja przeżyłam przez ostatnie dwa lata - wreszcie znalazłam ludzi i miejsce, gdzie czuję się sobą" - mówiła o swoich nowych współpracownikach na czele z Jeremim Sikorskim, przyjacielem z czasów gimnazjum.

Zobacz też:

Ledwo rozstała się z Rozbickim, a już takie wieści o Wieniawie. I to z kim!

Nagle ogłosiła rozstanie. Dopiero teraz wyszedł na jaw prawdziwy powód

Wieniawa skrytykowana za nagrywanie w samochodzie. Staśko jej nie odpuściła

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Julia Wieniawa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy