Kubicka pochwaliła się koleżankom, ale nie takiej reakcji się spodziewała. "Jeszcze zobaczycie"
Kilka miesięcy temu Sandra Kubicka i Baron zostali rodzicami. Od tego momentu dumna mama umiejętnie łączy życie domowe z zawodowym. Mimo wielu obowiązków na głowie celebrytka nie rezygnuje z drobnych przyjemności, które umilają jej codzienność. Nawet jeśli teoretycznie kompletnie do niej nie pasują...
Sandra Kubicka i Aleksander Milwiw-Baron tworzą szczęśliwą parę od 2021 roku. Na ślubnym kobiercu stanęli dopiero w kwietniu tego roku, na nieco ponad miesiąc przed powitaniem na świecie swojej pierwszej pociechy.
Pozostając wierną wcześniejszym przyzwyczajeniom, influencerka niezmiennie relacjonuje swoje życie, które teraz uległo znaczącej zmianie z uwagi na pojawienie się Leonarda.
Ostatnio 29-latka zdecydowała się na zakup imprezowej kreacji - tak po prostu, nie mając na myśli żadnego konkretnego wydarzenia, na którym mogłaby się w niej zaprezentować. Prezentem "od siebie dla siebie" pochwaliła się koleżankom z pracy, które o dziwo zupełnie nie zrozumiały jej decyzji.
"Dzisiaj laski z pracy się ze mnie śmiały, że po co mi taka sukienka, gdzie ja w niej wyjdę, no więc już wam pokazuję" - oznajmiła Kubicka, potwierdzając swoje słowa nagraniem, na którym widać, jak nosi Leonarda na rękach, mając na sobie odważnie powycinaną srebrną mini z odkrytymi ramionami.
"Bardzo mi była potrzebna ta sukienka. Nakarmiłam go w niej, zaraz posprzątam chatę, ugotuję coś. Bardzo mi była potrzebna i na złość gdzieś wyjdę, byleby wam pokazać, że potrzebowałam tej sukienki. Dziewczyny w pracy się ze mnie śmieją, że zdziadziałam, a ja nie zdziadziałam. Zobaczycie. Przyjdę tak do biura" - ostrzegła żartobliwie Kubicka.
Zobacz też:
Sandra Kubicka podzieliła się radością. "Okazuje się, że można dwa razy"
Sandra Kubicka doświadczyła przykrego zdarzenia. To stało się w jednym z klubów
Wzruszony Baron wyjawił, jaką przyszłość widzi dla syna. Zrobił to na wizji