Reklama
Reklama

Maciej Stuhr wystawił pilne ogłoszenie. Znany kolega szybko zareagował

Maciej Stuhr niespodziewanie opublikował w mediach społecznościowych zaskakujące ogłoszenie. Post szybko zainteresował kilku znanych kolegów z branży, którzy nie omieszkali zażartować sobie z jego treści. Jednemu z nich aktor nawet odpowiedział...

Intensywny czas w życiu Macieja Stuhra

Maciej Stuhr ma za sobą trudny okres. Kilka tygodni temu zmarł jego ukochany ojciec, Jerzy Stuhr, który był nie tylko jednym z najlepszych polskich aktorów, ale i osobistym mentorem 49-latka. Dzięki niemu jako absolwent psychologii zdecydował się jeszcze na studia w szkole teatralnej. Jak pokazał czas, wyszło mu to zdecydowanie na dobre.

Reklama

To właśnie Maciej poinformował media o śmierci rodzica. Niedługo po druzgocącej wiadomości opublikował w sieci wzruszające zdjęcie, przedstawiające go wraz z tatą i synkiem. W obliczu osobistej tragedii cisnęło mu się na usta tylko jedno słowo: "wdzięczność". Rolę wybitnego artysty w swoim życiu cenił ponad wszystko, nawet jeśli ich relacje nie zawsze dobrze się układały.

Na niedługo przed odejściem Stuhra seniora Maciej zakończył pierwszą trasę swojego nowego programu stand-upowego. Przedstawienia cieszyły się wielkim zainteresowaniem publiczności i udowodniły performerowi, że w rzeczywistości, choć regularnie mierzy się z falą ostrej krytyki za niemal każde swoje działanie, ma wiernych fanów.

"Zagrałem 93 przedstawienia, odwiedziłem 39 miast, łącznie przybyło do nas 51 801 widzów. Gdyby przybyli jednego wieczoru, wypełniliby Stadion Narodowy. Chciałbym im wszystkim raz jeszcze gorąco podziękować. Daliście mi wielką dawkę emocji i byliście najwspanialszą nagrodą aktorską, jaką w życiu dostałem" - napisał w podsumowującym poście na Instagramie.

Maciej Stuhr postanowił się go pozbyć. Borys Szyc od razu zareagował

Niespodziewanie "młody Stuhr" udostępnił na Facebooku ogłoszenie dotyczące sprzedaży jego efektownego, niebieskiego audi. "Zanim wstawię do komisu, może ktoś się skusi na moje cudeńko? Cymes nad cymesy! A3 cabrio, rok 2017, przebieg 112 tysięcy, silnik 1.5, benzyna. Stan bardzo dobry. Cena pięciocyfrowa. Do tego koła z zimówkami. Szczegóły na priv" - napisał krótko. Post nie zebrał zbyt wielu polubień czy udostępnień, ale zdążyło go skomentować już kilka znanych osób.

"Fajny" - ocenił Marcin Koszałka, reżyser filmowy. "Masz czerwony?" - zapytał żartobliwie pisarz Irek Grin. "Nie no, tyle to nie" - skrytykował zbyt wygórowaną cenę Marcin Prokop. Stuhr odpowiedział tylko jednemu znanemu koledze. Na pytanie Borysa Szyca "Po ile, panie?" (swoją drogą aktor też niedawno stracił ojca) odparł tylko krótko: "Po taniości". Nie wiadomo, czy panowie dobili targu w prywatnej konwersacji. 

Kilku lat temu przy okazji promocji jednej z marek samochodowych Maciej przyznał, że ma słabość do czterech kółek, zwłaszcza zmyślnie wykorzystujących technologię. "Jestem 'gadżeciarzem' i nic na to nie poradzę - po prostu lubię to! Lubię nowinki, nowe technologie, które w prosty sposób poprawiają jakość mojego życia, a do tego są efektowne" - możemy przeczytać na portalu motoryzacyjnym AutoCentrum.pl.

Zobacz też:

Jerzy Stuhr napisał to tuż przed śmiercią. Jego słowa poruszają do łez

Skandaliczne słowa Holland na pogrzebie Stuhra. Poruszenie to mało powiedziane

Dopiero co pożegnał ojca, a teraz takie wieści. Wyszła na jaw prawda ws. Borysa Szyca

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Maciej Stuhr | Borys Szyc
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy