Marek Włodarczyk porównał pracę w Polsce i Niemczech. Postawił sprawę jasno
Marek Włodarczyk ma doświadczenia pracy na planie filmowym zarówno w Polsce, jak i Niemczech, gdzie mieszkał przez lata. Aktor udzielił niedawno wywiadu, w którym szczerze porównał oba kraje. Zwrócił uwagę na kluczową rzecz.
Marek Włodarczyk znany jest nie tylko polskiej publiczności, ale i tej za naszą zachodnią granicą. Aktor przez lata mieszkał w Niemczech, gdzie wystąpił m.in. w kilku serialach telewizyjnych. Do dziś zdarza mu się otrzymać oferty od niemieckich producentów, mimo że od lat mieszka i działa głównie nad Wisłą.
Włodarczyk udzielił niedawno wywiadu, w którym porównał warunki pracy w Polsce do tych w Niemczech. Według aktora komfortowe warunki pracy stwarza przede wszystkim atmosfera na planie.
"Wszystko zależy od teamu, od ludzi, z którymi się współpracuje, atmosfery na planie. Nie miałem z tym nigdy problemów" - podkreślił na łamach "Super Expressu" Włodarczyk.
Aktor wrócił do Polski w 2004 roku i za sprawą serialu TVN błyskawicznie zyskał u nas ogólnokrajową popularność. Mimo tego wciąż grywa w niemieckich produkcjach, za co jest bardzo wdzięczny. Jak stwierdził, dostaje tam o wiele ciekawsze do grania role.
"W Niemczech cały czas jeszcze pracuję i robię tam, można by powiedzieć, ambitne produkcje, z czego się cieszę. Kiedyś zaistniałem na tamtym rynku i do tej pory jest to kontynuowane. Ludzie o mnie nie zapomnieli" - wyjawił we wspomnianym wywiadzie.
Aktor często wraca pamięcią w wywiadach do okresu, kiedy mieszkał w Niemczech. Jakiś czas temu wyjawił, że języka niemieckiego nauczył się "na ulicy".
"Nie miałem pojęcia o tym języku. Na początku porozumiewałem się po angielsku, ale gdy po raz kolejny usłyszałem, że żeby osiągnąć coś w tym kraju, muszę opanować język, poszedłem do jakiejś szkoły językowej, ale szybko się znudziłem. Niemieckiego nauczyła mnie ulica, tzn. rozmowy z moimi niemieckimi przyjaciółmi i znajomymi. I tak, z dnia na dzień, poznawałem nowe słowa. Jakoś poszło" - mówił dla portalu weekend.gazeta.pl.
Włodarczyk teraz wiedzie życie jednak głównie nad Wisłą. Aktor ma jednak synów w Austrii i Niemczech, których często odwiedza.
"Dziś mieszkam w Warszawie, ale odwiedzam moich synów w Berlinie, Hamburgu i Wiedniu. Od czterech lat jeżdżę regularnie do Wrocławia, gdzie gram naczelnika Edwarda Kubisa w serialu "Sprawiedliwi. Wydział kryminalny". Wkrótce zaczynam pracę w dużej austriackiej produkcji. Wreszcie coś dla mnie" - wyznał.
Zobacz też:
"Wesoły" Włodarczyk po intensywnej balandze! Prowadziła go o 36 lat młodsza partnerka!
Marek Włodarczyk poważnie odchorował rozwód. Zaręczył się z dużą młodszą partnerką
Marek Włodarczyk przestał ukrywać młodszą partnerkę. Ale wyciągnął wnioski...
