Nie cichną plotki o Zakościelnym i Janickiej. Mało kto zna jednak prawdę o tancerce z "TzG"
Zbliża się wielki finał "Tańca z gwiazdami". Emocje między parami buzują nie tylko na parkiecie, ale i poza nim. O tym, że Macieja Zakościelnego i Sarę Janicką łączy ponoć coś więcej, plotkowało się niemal od początku obecnej edycji. Jest tylko jeden problem...
Wystarczyło kilka odcinków, a nikt nie miał już wątpliwości, że Maciej Zakościelny i Sara Janicka znakomicie dogadują się na scenie. Jedną z pierwszych choreografii w ich wykonaniu, które rozgrzały publiczność i jurorów do czerwoności, była pamiętna cha-cha. Iwona Pavlović przyznała wówczas, że zazdrości tancerce, że może towarzyszyć przystojnemu aktorowi.
Widzowie nie mogli pozbyć się wrażenia, że tak autentycznego, a zarazem spektakularnego efektu nie udałoby się osiągnąć bez realnych ciepłych uczuć, jakimi darzą się partnerzy.
"Chemia = bardzo dobry taniec. Miło się na Was patrzy", "Czy tylko ja widzę między nimi chemię?", "Ta cha-cha była bardziej sensualna niż wszystkie rumby i tanga tej edycji razem wzięte" - pisali w sieci.
Wówczas duet przekonywał, że była to zasługa jedynie przekonującej gry aktorskiej, a nie wzajemnej fascynacji.
"Nie tylko Maciej się uczy. (...) Ja go nauczyłam kroków, on mnie nauczył, jak to zagrać i wejść w rolę. Bardzo się cieszę, że to wyszło" - mówiła Janicka w rozmowie z Plejadą.
Zapytany wprost, czy ktoś obecnie zamieszkuje w jego sercu, Zakościelny był niezwykle tajemniczy.
"Nie wiem, czy mogę to powiedzieć. To jest bardzo intymne, co miałem w głowie... Chciałbym zostawić widza w niepewności" - odparł w rozmowie z ShowNews.
Juror "Tańca z gwiazdami" Tomasz Wygoda nie pozostawił jednak złudzeń: między aktorem a tancerką zdecydowanie coś jest na rzeczy.
"Nie wiem, w jakich Maciej relacjach osobistych jest do tej pory i czy tam może mu to coś zmienić, ale niewątpliwie widać, że [razem z Sarą - przyp. aut.] czują się bardzo dobrze. Oj, widać, widać... To wszystko widać, każdy to widzi, to co będziemy ukrywać" - stwierdził w wypowiedzi dla Kozaczka.
Ekspert nawiązał też poniekąd do głośnego w ostatnich miesiącach rozstania Zakościelnego. Na początku tego roku celebryta potwierdził bowiem rozstanie z modelką Pauliną Wyką, z którą w trakcie trwającego prawie 10 lat związku doczekał się dwóch synów: 8-letniego Borysa i 6-letniego Aleksa. Od momentu rozejścia się ich dróg wraz z byłą partnerką dzielą się opieką nad pociechami.
O ile więc 44-latek mógłby z czystym sumieniem zaangażować się w nową relację romantyczną, o tyle Janicka wcale nie jest wolna...
Blondwłosa piękność to niemal świeżo upieczona żona. W sierpniu ubiegłego roku stanęła bowiem na ślubnym kobiercu z Michałem Danielowiczem, który zawodowo związany jest nie tylko ze światem tańca, ale i karate. Uroczystość miała miejsce w niewielkiej wsi Lusowo niedaleko Poznania.
Choć profil instagramowy Janickiej zdominowały materiały z "Tańca z gwiazdami" - zarówno z tej, jak i poprzedniej odsłony, w której towarzyszyła Krzysztofowi Szczepaniakowi - to da się na nim też znaleźć urocze wpisy dotyczące jej ukochanego.
"Mężu, Ty wiesz! (...) Razem jesteśmy szczęśliwi, dlatego, życzę Ci, żeby to 'razem' trwało" - pisała ponad rok temu.
"Mój człowiek ma dzisiaj urodziny! Ostatnie 20, bo na końcu 9. Życzę Ci, kochanie, żebyś zawsze wierzył, że możesz wszystko, a ja Ci w tym wszystkim pomogę" - życzyła Mikołajowi na początku czerwca, publikując poruszające i zabawne wideo, pełne wspomnień ze wspólnie spędzonych chwil.
Zobacz też:
Pavlović powiedziała "za dużo" w sprawie Zakościelnego. Wielkie poruszenie to mało powiedziane
Wyszło na jaw ws. Zakościelnego. Wszystko mogło potoczyć się zupełnie inaczej
Zakościelny zapytany o kontakt z Sarą po zakończeniu "TzG". Powiało chłodem