Niewesoło w domu Meghan i Harry'ego. Wydało się, rozwód wisi w powietrzu
O kryzysie w ich związku światowe media rozpisują się od dłuższego czasu. Ponoć między Meghan Markle a księciem Harrym jeszcze nigdy nie było tak źle. Oliwy do ognia dolewa fakt, że celebryci w ostatnim czasie pokazywali się publicznie jedynie osobno. Teraz wyszły na jaw nowe informacje, które nie napawają optymizmem...
W maju tego roku książę Harry i Meghan Markle świętowali szóstą rocznicę ślubu. Czyżby miał to być ostatni jubileusz w ich wspólnej historii? Z informacji przenikających do mediów wszystko właśnie na to wskazuje. Nie od wczoraj mówi się przecież o tym, że partnerzy mają zupełnie inne potrzeby, których nie potrafią pogodzić.
Wyprowadzka do Stanów Zjednoczonych miała być dla nich ucieczką od królewskich obowiązków i przytłaczającego wpływu rodziny, a zarazem okazją do budowania kariery medialnej na własnych zasadach. Po kilku wzbudzających sensację krokach, takich jak udzielenie pełnych zadziwiających detali wywiadów czy wydaniu autobiografii przez syna króla Karola III, atmosfera wokół pary wyraźnie przycichła. Dziś wydaje się, że ludzie wręcz mają jej dość.
Harry natomiast wciąż nie załagodził napiętych relacji z ojcem i bratem, ale wyraźnie tęskno mu do domu. Szybko przekonał się, że Ameryka nie jest miejscem dla niego. Problem jednak w tym, że Markle czuje się w niej jak ryba w wodzie. I na tym głównie zasadza się konflikt między małżonkami.
Nic dziwnego, że odkąd zaczęli pokazywać się osobno, plotki o kryzysie tylko się nasiliły. Zwłaszcza że nie mówimy tu o jednorazowym "wybryku", a o kilkudniowej podróży, w którą Harry udał się sam. W jej trakcie uczestniczył w wielu publicznych wydarzeniach, w trakcie których próżno było szukać u jego boku ukochanej.
"Harry coraz częściej sprawia wrażenie niezadowolonego i zniecierpliwionego, gdy towarzyszy Meghan na imprezach w Kalifornii. Myślę, że osiągnął ten punkt w życiu, gdy zapragnął czegoś więcej dla siebie. Właśnie skończył 40 lat, to normalne, że zaczyna się zastanawiać nad przyszłością. Myślę, że rozpaczliwie chce nadać sens swojemu życiu, chociaż wiąże się to z działaniem na własną rękę" - zaopiniował biograf rodziny królewskiej w rozmowie z MailOnline.
Była aktorka też nie próżnowała - niedawno pojawiła się m.in. na uroczystej gali w Los Angeles w towarzystwie przyjaciół. Choć jej stylizacja wzbudziła pozytywne odczucia, sama obecność kobiety zdecydowanie nie podobała się innym gościom.
Według informatora Daily Mail książę nie miał nic przeciwko okresowemu rozdzieleniu się z żoną. "Słyszałem, że tego chciał. Wierzę, że chce przestrzeni" - zacytował swoje źródło portal. Najważniejszy był jednak fakt, że gwiazda nie wybrała się z Harrym do szczególnie bliskiego jego sercu afrykańskiego państwa.
"Jest zaskoczeniem, że pojechał do Lesotho bez Meghan. Być może jest dobry powód, dla którego nie mogła zostawić dzieci, ale nigdy nie była w Lesotho i to mnie dziwi - to jest jak drugi dom [dla Harry'ego - przyp. aut.]" - ocenił anonimowy komentator.
Po raz kolejny pojawiły się spekulacje na temat rozwodu. Potrzeby i plany partnerów aktualnie ponoć zupełnie się nie pokrywają, co może znacząco zaważyć na ich potencjalnej wspólnej przyszłości.
"Od jakiegoś czasu się od siebie oddalali. Chęć Harry’ego, by wrócić do Wielkiej Brytanii, gdzie są jego starzy kumple (...), i jego nadzieja na powrót do bardzo wygodnej rodziny królewskiej, wywierają realne obciążenie na ich małżeństwo. (...) Zaczyna tęsknić za Anglią. Kiedyś uwielbiał chodzić do pubu i uprawiać sport z kumplami, a życie, jakie Meghan chce wieść w Los Angeles, nie mogłoby być bardziej od tego odległe" - pisze portal marca.com.
Pytanie, czy powrót do przeszłości i wiedzenia podobnie beztroskiego trybu życia jest w ogóle możliwy dla 40-letniego ojca dwojga dzieci.
Zobacz też:
Wydało się ws. Meghan Markle. Będzie mieć się z pyszna, znów jest daleko w tyle za Kate
Książę William wybrał go zamiast Harry'ego. Nie miał nawet zamiaru tego ukrywać
Niewesoło w domu Harry'ego. Znowu pokazał się bez Meghan. I to gdzie