Paździoch z "Kiepskich" zakochał się w 26 lat młodszej aktorce. Nikt nie traktował poważnie ich relacji
Ryszard Kotys zapisał się w pamięci widzów telewizyjnych jako Marian Paździoch - jeden z głównych bohaterów "Świata według Kiepskich". Aktor zmarł cztery lata temu, jednak pamięć o jego dokonaniach zawodowych wciąż jest żywa. Pogrzeb artysty odbył się w Lusowie pod Poznaniem, a o szczegóły uroczystości zadbała druga żona Kotysa - młodsza o 26 lat Kamila Sammler.
Ryszard Kotys miał na swoim koncie wiele ról teatralnych i filmowych. Największą popularność przyniósł mu jednak angaż do hitowego serialu Polsatu "Świat według Kiepskich". W produkcji opowiadającej o losach mieszkańców kamienicy przy ulicy Ćwiartki 3/4 we Wrocławiu, Ryszard Kotys wcielił się w postać zgorzkniałego i zmęczonego życiem Mariana Paździocha. Kreacja ta do tej pory wspominana jest przez widzów, którzy co jakiś czas odświeżają sobie odcinki ulubionej produkcji.
Ryszard Kotys w ostatnich miesiącach życia zmagał się z chorobą. Zmarł w nocy z 27/28 stycznia 2021 roku. Został pochowany na cmentarzu w Lusowie.
Prywatnie Ryszard Kotys był dwukrotnie żonaty. Pierwszą wybranką jego serca była scenografka Barbara Wojtkowska. Para w 1956 roku doczekała się narodzin syna Piotra. Związek ten nie przetrwał jednak próby czasu i rozpadł się po 20 latach.
Drugą żoną aktorka była młodsza o 26 lata koleżanka z branży Kamila Sammler. Para miłość przysięgała sobie jeszcze w latach 80. Owocem tego związku jest syn Eryk.
Historia miłości Ryszarda Kotysa i Kamili Sammler jest naprawdę ciekawa. Aktor wypatrzył kobietę na jednym z opolskich festiwali teatralnych, gdy brała ona udział w spektaklu "Wesele". Po raz drugi przyszli zakochani spotkali się łódzkim teatrze.
Od początku związek aktorskiej pary budził dość duże kontrowersje. Wszystko za sprawą dzielącej zakochanych różnicy wieku. Otóż Kamila była młodsza od syna Ryszarda z jego pierwszego małżeństwa.
Wiele osób wątpiło w to, że uczucie aktorów przetrwa. Podobno nawet znajomi pary tylko czekali na to, kiedy wyjdą między nimi różnice pokoleniowe.
Uszczypliwe komentarze w żaden sposób nie dotykały jednak Ryszarda i Kamili. Kobieta wielokrotnie podkreślała, że jej partner jest młody duchem. Aktorka widziała w nim nie tylko kochanka, ale przede wszystkim przyjaciela, który jak nikt inny, rozumiał jej potrzeby.
Największym zrozumieniem i oparciem żona okazała się dla Ryszarda pod koniec jego życia, gdy podupadł on na zdrowiu.
"Jestem od mojej żony po prostu uzależniony, bo tylko ona ma prawo jazdy. Gubię się dosłownie wszędzie. Na przykład wchodzę do jakiegoś mieszkania, a wychodząc, nie mogę trafić we właściwe drzwi. Bardzo często gubię się też w obcym mieście. Idąc do kogoś, nie kieruję się na klatkę schodową, tylko na przykład do piwnicy. Wtedy jestem potwornie przerażony" - przyznał aktor na łamach "Rewii".
Kamila Sammler trwała przy ukochanym aż do jego śmierci.
Zobacz też:
Renata Pałys już spisała testament. Miała kilka ważnych powodów [POMPONIK EXCLUSIVE]
Barbara Mularczyk wyjaśnia sekret pogrzebu Kipiel-Sztuki: "Kto mógł, był" [POMPONIK EXCLUSIVE]