Tego Wojtek Szczęsny się nie spodziewał. Niespodziewane zakłócenia podczas wywiadu
Niedawno w domu Mariny i Wojciecha Szczęsnych nastała wielka radość. Słynna rodzina powiększyła się o małą Noelię, która całkowicie zawróciła szczęśliwym rodzicom w głowie. Tym sposobem rezolutny Liam zyskał młodszą siostrzyczkę. To właśnie rosnący jak na drożdżach chłopiec był przyczyną małego zamieszania w trakcie niedawnego wywiadu udzielanego przez ojca.
Życie Mariny i Wojciecha Szczęsnych wygląda jak z bajki. Para opływa w luksusy i zmyślnie obraca zgromadzoną fortuną, a poza tym cieszy się udanym życiem prywatnym. Niedawno urodziny obchodził zarówno ich synek, Liam, jak i sama wokalistka, która opublikowała z tej okazji osobisty wpis w sieci. Kariera gwiazdy znacząco zwolniła po tym, jak zdecydowała się ona poświęcić mężowi i dzieciom. Ale chyba nie żałuje tej decyzji.
Niedawno na świecie pojawiła się długo wyczekiwana córeczka celebrytów, której nadali oryginalne, piękne imię.
"Noelia! Witaj na świecie, nasza księżniczko. 3.7.2024" - napisali wówczas na Instagramie.
W przeciwieństwie do pierwszego potomka, którego prywatność i bezpieczeństwo znani rodzice bardzo długo chronili, Łuczenko dość szybko pokazała twarz dziewczynki.
Jej starszy brat powoli zaczyna natomiast brylować przed kamerami. Najpierw fani futbolu mogli go zobaczyć podczas Euro 2024, kiedy w towarzystwie taty i ciężarnej jeszcze mamy zapozował do zdjęcia na murawie. Teraz znowu niespodziewanie "wepchnął się" przed obiektyw, przerywając wywiad sławnego ojca.
Dalsze losy bramkarza polskiej reprezentacji budzą spore zainteresowanie. Jeszcze przed rozpoczęciem Mistrzostw Europy w Piłce Nożnej dywagowano na temat jego przejścia z Juventusu Turyn, z którym jest związany od 2017 r., do klubu w Arabii Saudyjskiej. Umowa z włoskim klubem została już rozwiązana, ale nadal nie wiadomo, gdzie trafi teraz Wojciech Szczęsny. Już w opublikowanym przed miesiącem podcaście "WojewódzkiKędzierski" gwiazdor nie chciał wdawać się w szczegóły.
Temat ten ciągle rozgrzewa jednak fanów futbolu. Nic dziwnego, że to właśnie pytanie o nową drużynę padło w rozmowie zawodnika z portalem ElevenSports. Kłopot w tym, że jego adresatem został... Szczęsny junior. W pewnym momencie sześcioletni Liam zasiadł bowiem na kolanach sławnego ojca i bez oporów dał się wciągnąć w konwersację z Mateuszem Święcickim.
I tak wyszło na jaw, że malec uważa Cristiano Ronaldo za najlepszego piłkarza na świecie, a jego ulubiony klub to Real Madryt. Nie ma jednak wątpliwości co do umiejętności własnego taty. W uroczy sposób potwierdził, że jest on dobrym bramkarzem, po czym skradł uśmiechniętemu Wojtkowi nieśmiałego całusa w policzek.
Kiedy jednak dziennikarz zapytał go o plany zawodowe golkipera, chłopiec nie dał się zwieść. "Ciężkie pytanie..." - odpowiedział enigmatycznie i podparł brodę, jakby w udawanym zamyśleniu. Przy akompaniamencie śmiechów Szczęsnego i przeprowadzającego wywiad Liam nachylił się w kierunku taty i przysłaniając usta dłonią, wyszeptał mu coś do ucha.
Jak myślicie, co mógł mu powiedzieć?
Zobacz też:
W końcu Wojciech Szczęsny wypowiedział się ws. kariery Mariny. Tak ocenił talent żony
Marina Łuczenko nie robiła tego podczas ciąży i odczuwa konsekwencje. "Nie dajcie się zwieść"
To on był pierwszą wielką miłością Mariny. Po latach wyjawił prawdę o ich relacji