Tomasz Kammel z przytupem zaczął pracę u Stanowskiego. Padły gorzkie słowa pod adresem TVP
Właśnie oficjalnie potwierdziło się, że Tomasz Kammel znalazł nową pracę. Przygarnął go Krzysztof Stanowski, który wcześniej zatrudnił już m.in. Izabellę Krzan, koleżankę prezentera z "Pytania na śniadanie". W niedzielę prezenter pojawił się w programie, by opowiedzieć, czym będzie się zajmował w nowej pracy. Przy okazji wspomniał o byłym pracodawcy.
"Kanał Zero" jest projektem dziennikarza Krzysztofa Stanowskiego, który po odejściu z "Kanału Sportowego" postanowił zbudować swój własny kanał. By przyciągnąć widzów, zaczął zatrudniać różnego rodzaju osobistości. W tym gronie znaleźli się m.in. Tomasz Raczek, Marcin Meller, Tede, Izabella Krzan czy Monika Goździalska.
W niedzielę podczas transmisji na żywo Krzysztof Stanowski oficjalnie ogłosił, że do ekipy jego projektu dołącza zwolniony w ostatnim czasie z TVP Tomasz Kammel.
"Dzisiaj chcieliśmy go przedstawić jako nowego członka ekipy (...). Bardzo jestem dumny z tego, że doszliśmy do momentu, kiedy jedna z najbardziej rozpoznawalnych twarzy telewizji w Polsce dołącza do nas i upgrade'uje nas poziom wyżej" - stwierdził dziennikarz.
"Wyzwanie przyjęte. Dziękuję za te słowa i cieszę się, że się udało, bo mieliśmy swoje przymiarki..." - dodał Tomasz.
Skąd u tak doświadczonego prezentera decyzja o rozpoczęciu pracy poza telewizją? Kammel publicznie stwierdził skromnie, że po prostu "wszedł w sumie na szczyt".
"Po pierwsze nie miałem wyboru, jeśli chodzi o mojego poprzedniego pracodawcę i tak wyszło, że trzeba się było pożegnać. Pomyślałem, sobie, że w telewizji to ja już zrobiłem wszystko. (...) Wszedłem w sumie na szczyt. I teraz każda następna rzecz w tym obszarze byłaby powtarzaniem. Jeżeli to ma być przełom, to niech to będzie próba od zera" - wyznał.
Tomasz Kammel ma prowadzić między innymi poranki. Będzie witał widzów nie z kim innym, jak z Izabellą Krzan!
"Nie mogę się doczekać powrotu w duecie z Izą, bo pracowałem z nią ostatnio 29 grudnia i to już jest osiem miesięcy - zdecydowanie za długo" - wyznał Kammel wyraźnie podekscytowany wizją pracy z koleżanką z byłej pracy.
"Ja bym chciał, by ten poranek stał się taką prawdziwą, realną, w czasie rzeczywistym konkurencją dla tych, którzy też robią poranki na wizji. Takie mam marzenie" - dodał.
A jego nowy pracodawca zapewnił, że to tylko początek, bo Kammel może liczyć w nowej pracy na znacznie więcej:
"Ty będziesz robił też wieczorne programy u nas. Będziesz zapraszał gości, z którymi będziesz prowadził rozmowy. Ale też ja z tobą poprowadzę rozmowę, żebyśmy porozmawiali sobie o dzisiejszych mediach, telewizji i twojej drodze" - oznajmił Stanowski.
Zobacz też:
To już pewne. Tomasz Kammel oficjalnie się do tego przyznał
Dziennikarz odchodzi z kanału Stanowskiego. Od razu wspomniał o szefie
Tomasz Kammel przed wielkimi zmianami? Nie do wiary, kto się ponoć o niego upomniał
Zastąpiła Izabellę Krzan w "Kole Fortuny". Jej przeszłość nie jest już tajemnicą