Koncert Julii Kamińskiej nagle odwołany. Wydano oficjalny komunikat. "Przykre bardzo"
Julia Kamińska ma za sobą niezwykle intensywny czas. W czerwcu 2024 roku światło dzienne ujrzał jej studyjny album pt. "Sublimacja". Promując najnowsze wydawnictwo, w najbliższy piątek miała pojawić się na scenie warszawskiej Stodoły. Do wyczekanego koncertu jednakże nie dojdzie...
Julia Kamińska zdobyła szerszą rozpoznawalność w 2008 roku, kiedy otrzymała tytułową rolę w serialu "BrzydUla". Oprócz prężnej pracy na ekranie i aranżów w programach rozrywkowych, 37-latka od pewnego czasu spełnia się w roli wokalistki muzycznej. Dokładnie 7 czerwca 2024 roku światło dzienne ujrzał jej krążek studyjny "Sublimacje", który otrzymał pozytywne recenzje od fanów.
Promując najnowsze wydawnictwo, w najbliższy piątek 25 marca, artystka miała zagrać premierowy koncert na deskach klubu Stodoła w Warszawie. Choć nic wskazywało na negatywny przebieg zdarzeń, zaledwie kilka dni przed planowanym występem, Kamińska poinformowała, że koncert nie odbędzie się. Powodem okazało się niewywiązanie organizatora z zapisów umowy.
"Z wielkim żalem informujemy, że planowany koncert premierowy albumu 'Sublimacja' Julii Kamińskiej, który miał odbyć się 25 kwietnia w Klubie Stodoła nie odbędzie się. Decyzja ta została podjęta w związku z niewywiązaniem się przez organizatora - 92music Sp. z o.o. - z postanowień zawartej umowy koncertowej, zarówno z Klubem Stodoła, jak i z Artystką. Serdecznie przepraszamy wszystkie osoby, które planowały udział w tym wyjątkowym wydarzeniu. Wiemy, jak bardzo wyczekiwaliście tego wieczoru i jesteśmy ogromnie rozczarowani tą sytuacją" - czytamy w oświadczeniu na Instagramie.
Celebrytka nie kryła rozpaczy związanej z anulowaniem wyczekanego występu. Sama ma nadzieję, że już niebawem ponownie spotka się z oddaną publicznością. Jak podkreśliła - bilety podlegają całkowitemu zwrotowi.
"Informujemy jednocześnie, że wszystkie osoby, które zakupiły bilety, mają prawo do ich pełnego zwrotu w punktach sprzedaży, w których dokonano zakupu. W przypadku jakichkolwiek pytań dotyczących zwrotów, prosimy o kontakt bezpośrednio z bileteriami. Dziękujemy za zrozumienie i mamy nadzieję spotkać się z Wami w innym terminie - w atmosferze radości, muzyki i wzajemnego szacunku" - podsumowano.
Internauci nie przeszli obojętnie i niemal błyskawicznie pokusili się o słowa wsparcia. Choć ubolewali nad przebiegiem sytuacji, wyrazili solidarność z artystką. Zgodnie przyznali, że rozumieją zaistniałe zdarzenie i czekają na następny termin muzycznego spotkania.
"Współczuje Ci Kochana!";
"Przykra sytuacja, szczególnie dla artystki. Ale może kolejny koncert uda się załatwić na sobotę, żeby było łatwiej dojechać, nie ma tego złego";
"Przykre bardzo! Przytulam Kochana! Nie ma tego złego";
"Trzymaj się! I czekam na następne koncerty" - czytamy.
Zobacz też:
To nie były plotki o Julii Kamińskiej. Potwierdziła doniesienia o życiowych zmianach
Kamińska chciała ślubu, ale pod jednym warunkiem. W Polsce jest niemożliwy do spełnienia
Nagrała kontrowersyjny album. Jest zaskoczona jego odbiorem
