Reklama
Reklama

Żona Piotra Głowackiego wsiadła do karetki i zalała się łzami. To było dla niej za dużo

Szósty sezon programu "Azja Express" budzi sporo emocji. Najwięcej zamieszania od początku dzieje się wokół aktora Piotra Głowackiego oraz jego żony Agnieszki. Kobieta dała się poznać widzom jako chaotyczna, niecierpliwa, a jednocześnie bardzo wymagająca wobec swojego męża osoba. W najnowszym odcinku show również dała do wiwatu. Tym razem jednak polały się łzy.

Agnieszka Głowacka znalazła się w ogniu krytyki

Przed emisją nowego sezonu "Azji Express" chyba nikt nie spodziewał się, że najwięcej będzie się mówić o Agnieszce i Piotrze Głowackich. Para od początku budzi sporo emocji, głównie ze względu na, jak się okazało, trudny charakter kobiety. Małżeństwo kłóci się ze sobą co najmniej kilka razy na odcinek. Na wizji padały już nawet słowa o rozwodzie.

Reklama

Agnieszka Głowacka raczej nie wzbudziła sympatii widzów. Ci, mimo że rozumieją koncepcję reality show, to i tak uważają, że kobieta zdecydowanie przesadza swoim zachowaniem.

"Jeśli tak kobieta reaguje na sytuacje w tym programie, to jak reaguje na prawdziwe problemy?" - można przeczytać w sieci.

Zmiany w programie "Azja Express". Agnieszka Głowacka opuściła męża

Jak już na kolejny odcinek tej edycji "Azji Express" przystało, najwięcej zamieszania działo się wokół Agnieszki Głowackiej. Pary musiały się ze sobą zamienić i działać w nowych duetach. Żona Piotra Głowackiego od razu poczuła respekt do swojego nowego partnera.

"Wszyscy wiedzą, że ja w tym programie bardzo dużo krzyczę, a teraz dostałam takiego fightera" - mówiła o Janie Błachowiczu.

Choć aktorka i zawodnik MMA o dziwno się ze sobą nie pokłócili, to i tak tego dnia nie brakowało emocji. W trakcie przemieszczania się do kolejnego punktu Agnieszka nie wytrzymała i zalała się łzami. Wszystko przez to, że pojazd, do którego wsiedli, okazał się karetką, która przewoziła chorych. To już było dla aktorki za dużo. W pewnym momencie rozpłakała się i zaczęła narzekać na swój nastrój.

Co ciekawe, gdy żona Piotra Głowackiego nieco się uspokoiła, zakomunikowała w żartach, że chciałaby znaleźć dom, w którym będzie mogła nieco się rozluźnić za pomocą napoju z bąbelkami.

Kolejna para pożegnała się z "Azja Express". Widzowie nie kryją swojego niezadowolenia

W ostatnim odcinku swoją przygodę z wyścigiem zakończył muzyk Wiktor Dyduła oraz jego siostra Anna Chrzanowska. Tym faktem widzowie są niepocieszeni. Para przez pierwsze odcinki zbierała raczej same pozytywne komentarze.

"Mega szkoda! Super rodzeństwo! Wolałabym, żeby odpadła para mniej kolorowa".

"Wielka szkoda. Wnosili taki uśmiech, lekkość do programu. Byli tacy totalnie fair play".

Można przeczytać w sieci.

W grze o zwycięstwo pozostało nadal sześć par. Na razie na faworytki wyrosły Mandaryna i Fabienne Wiśniewskie. Panie świetnie radzą sobie z zadaniami, a także wzbudzają sympatię widzów.

O tym, kto wygra szósta edycję programu prowadzonego przez Darię Ładochę przekonamy się już za parę tygodni. Być może to chaotyczne zachowanie doprowadzi do zwycięstwa rodzinę Głowackich?

Zobacz też:

Żona Piotra Głowackiego idzie w zaparte. Widzowie już nie mają na nią siły

Widzowie szykują skargi na "Azja Express". "Czy wy jesteście normalni?"

Były uczestnik "Azja Express" skomentował zachowanie Głowackich. "Człowiek pokazuje się takim, jakim jest naprawdę"

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Azja Express | Piotr Głowacki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy