Znienacka Okupnik wyznała szczerze nt. przeszłości. "Nigdy bym tego drugi raz nie zrobiła" [POMPONIK EXCLUSIVE]
Tatiana Okupnik od niemal trzech dekad z powodzeniem radzi sobie w rodzimej branży muzycznej i rozrywkowej. Na pewien czas piosenkarka wycofała się jednak z życia zawodowego. Choć był to jej wybór, a za decyzją tą stał konkretny powód, dziś artystka nie wspomina tego okresu zbyt dobrze. "Nigdy bym sobie tego drugi raz nie zrobiła" - wyznała Pomponikowi.
Tatiana Okupnik rozpoczęła swoją przygodę z show-biznesem w wieku zaledwie 20 lat. Pod koniec ubiegłego wieku podbiła bowiem rynek muzyczny jako wokalistka zespołu Blue Café. Na rok przed odejściem z grupy reprezentowała z nią nawet Polskę na "Eurowizji".
W 2005 roku postawiła na karierę solową i od tego czasu wydała trzy płyty. Oprócz koncertowania współprowadziła duże imprezy masowe czy celebrity talent show "Gwiazdy tańczą na lodzie". Zasiadała również w jury talent show "X Factor". Niedługo po zajęciu drugiego miejsca w "Tańcu z gwiazdami" wiosną 2015 roku zawiesiła działalność medialną.
Decyzja ta spowodowana była oczekiwaniem jej pierwszego dziecka, ośmioletniej dziś córki Matyldy. Niecałe dwa lata później szczęśliwi rodzice (w 2013 roku Okupnik wyszła za Michała Micielskiego, byłego koszykarza i menedżera Marcina Gortata) powitali na świecie syna Tymona.
W najnowszym wywiadzie z Pomponikiem gwiazda wróciła do tego szczególnego okresu w swoim życiu.
Choć powiększenie rodziny zwykle wiąże się z pozytywnymi wspomnieniami, to dla 46-latki miało też pewne ciemne strony. Celebrytka podkreśla, że wycofanie się z życia zawodowego było jej własnym wyborem, który jednak z perspektywy czasu ocenia dość niekorzystnie. Aż trudno uwierzyć, z jakiego powodu.
"Ja odstawiłam siebie i śpiewanie na boczny tor. To był mój wybór, bo chciałam mieć dzieci. Natomiast na za długo zrezygnowałam ze swojej pasji i kontaktu z muzyką, z tworzeniem, i to odbiło się na moim zdrowiu psychicznym. (...) Musiałam zwrócić się o pomoc do specjalistów, i [było] to nie tylko [wsparcie] farmakologiczne, ale też terapia. Nigdy bym sobie tego drugi raz nie zrobiła" - zdradziła naszemu reporterowi.
Dzisiaj Okupnik świetnie zdaje sobie sprawę z tego, jak istotne są pasja i samorozwój dla dobrego samopoczucia.
"Wiem, że to jest tak ważne, by pamiętać o tym, co lubimy i bez względu na wiek o sobie nie zapominać. Bo czasami w takich normalnych, życiowych sytuacjach - pojawiają się dzieci, praca, na której ci zależy - wpadasz w taki rytm, schemat, zapominając o tym, co sprawia ci przyjemność. Zarabiasz pieniądze, ale mówisz: 'Przecież ja kiedyś super malowałam/malowałem i tego zupełnie dla siebie nie robię'. Nie można tego robić" - zaapelowała.
Wątek ten pojawił się przy okazji dyskutowania na temat par, w których jedna z osób wymaga od drugiej, aby ta zrezygnowała z własnej kariery czy hobby dla dobra związku. Wokalistka początkowo nie chciała tego oceniać, zaznaczając, że nigdy nie wiemy, co tak naprawdę dzieje się "od środka" w takiej sytuacji i nie możemy wchodzić w czyjeś buty. Nie mogła jednak nie zwrócić uwagi na jedną rzecz.
"Czy ta prośba partnera jest w zgodzie z tobą. (...) Czy na pewno strach partnera nie wynika z jakichś lęków, które on musi przepracować, przerobić" - dodała.
Według niej koniec końców to relacja, jaką mamy z samym sobą, ma największe znaczenie.
"Miłość miłością, ale nie zapominajmy o miłości do siebie. Czasy się zmieniają i mam nadzieję, że coraz więcej osób zdaje sobie sprawę, że relacja z drugą osobą jest ważna, ale z sobą samym (...) - nie wiem, czy nie najważniejsza" - powiedziała Pomponikowi.
Zobacz też:
Okupnik nie toleruje jednej rzeczy w domu. Partner musi się z tym kryć [POMPONIK EXCLUSIVE]
Okupnik miała pecha na Eurowizji. Teraz komentuje udział Steczkowskiej [POMPONIK EXCLUSIVE]
Okupnik wspomina bolesną wpadkę: "To było straszne". Wstyd jej do dziś
