Kubicka znowu nie mogła się powstrzymać. Co za przytyk w stronę Barona
Sandra Kubicka po ogłoszeniu rozstania z Baronem próbuje ułożyć sobie życie na nowo. Według niektórych idzie jej to dosyć ciężko, ponieważ celebrytka co jakiś czas publicznie wbija szpilki byłemu ukochanemu. Ostatni z wpisów influencerki szczególnie daje do myślenia.
Sandra Kubicka jakiś czas temu poinformowała fanów, że w grudniu zeszłego roku złożyła do sądu papiery rozwodowe. Tym samym potwierdziła plotki, które w mediach pojawiały się od jakiegoś czasu.
Z publikowanych przez nią w mediach postów można było domyślić się, że jej małżeństwo przechodzi kryzys. W pewnym momencie nawet z palca celebrytki zniknął pierścionek zaręczynowy. Oczywiście sami zainteresowani długo otrzymywali, że w ich życiu nie dzieje się nic złego. W końcu jednak prawda wyszła na jaw.
Sandra Kubicka i Aleksander Baron byli małżeństwem przez zaledwie osiem miesięcy.
Sandra Kubicka obecnie skupia się na publikowaniu w mediach treści związanych z wykańczaniem domu, a także otwieraniem nowego biznesu. Lokal z matchą promowany nazwiskiem celebrytki już niedługo ma zostać otworzony w stolicy.
Oczywiście modelka nie zapomina także o relacjonowaniu życia swojego syna Leonarda, który obecnie jest najważniejszym mężczyzną w jej życiu. Sandra wielokrotnie podkreślała, że wiele poświęciła, by zostać matką. Baron zaś publicznie mówił o tym, że nigdy nie ciągnęło go zbytnio do ojcostwa. Po narodzinach Leonarda zrozumiał jednak, że chce uczestniczyć w wychowaniu syna.
Według wielu relacji Kubickiej chęci Barona nie wystarczyły. Celebrytka dużo razy wspominała, że były ukochany rzadko zajmował się dzieckiem. Teraz po raz kolejny odniosła się do tej kwestii.
Sandra Kubicka po raz kolejny postanowiła dać znać swoim obserwatorom, jak wyglądał podział obowiązku opieki nad synem w jej małżeństwie. Oczywiście nie zrobiła tego wprost. Zamiast tego opublikowała na Instastory post, który z języka angielskiego można przetłumaczyć tak:
"Tata dziś zajmuje się dzieckiem? Nie. Jest po prostu rodzicem. Robi dokładnie to, co ja, z tą różnicą, że, kiedy ja wypełniam obowiązki - nikt nie klaszcze. Musimy przestać nazywać to pomocą, kiedy ojciec pojawia się dla swojego dziecka. Nie jest bohaterem, robiąc absolutne minimum. Jest rodzicem".
Mocne słowa.
Zobacz też:
Kubicka i Baron dopiero co świętowaliby rocznicę ślubu. Nagle Sandra ogłosiła ws. syna
Zasmucona Kubicka nie mogła już milczeć. Wyznała wprost. To stało się w Tajlandii
Najpierw Kubicka i Baron widziani razem, a teraz takie wieści. Do akcji wkracza "fanka"